Na początek studnia
Działkę zakupiliśmy na początku roku 2018 i nie było na niej dosłownie nic, zero wody, zero prądu, zero kanalizacji, zero sąsiadów, 100% natury i przyrody:) 1200m2, w otoczeniu zieleni.
Padł pomysł ogrodzenia, ale nie chcieliśmy ogradzać działki tymczasowo. Z trzech boków chcieliśmy siatkę na gotowo, do tego obsadzenie tujami (wiem, znajdą się przeciwnicy). Najbardziej brakowało wody. Stąd pomysł studni abysyńskiej. Wywiercona siłami własnego pomysłu, pożyczonej ręcznej wiertnicy, pozyskanego know-how i dwoma dniami czasu. 7m głębokości - działa bez problemu prawie dwa lata.
To dzięki wodzie mogliśmy ogrodzić działkę i wykonywać kolejne etapy budowy (o czym w następnych wpisach).
Jak widać działa:
Gdyby ktoś szukał instrukcji wykonania takiego siedmiometrowego cudu, zapraszam do kontaktu:)